OK, wiem już co warto robić by rozwijać siebie i mieć zdrowie psychiczne. Tylko jak to robić? Są pewne podstawowe zasady, które pomogą Ci w Twojej drodze do szczęśliwego życia, a Rocky umiał je zastosować:-)
1. Cel
Od tego warto zacząć. Jeśli nie wiesz dokładnie dokąd zmierzasz, to skąd masz wiedzieć jak tam dojść i skąd będziesz wiedział gdy tam dojdziesz? Z pewnością znasz podstawowe zasady formowania celu, ale czy umiesz je zastosować? Cel powinien być:
- jasno określony (czy to jest proste i konkretne?)
- mierzalny (jak daleko dziś jestem od tego celu?)
- ważny (czy to jest coś co naprawdę mnie pociąga?)
- realny (czy to jest dla mnie możliwe?)
- określony w czasie (do kiedy chcę to osiągnąć?)
- zapisany (gdy rzeczywiście usiądę i przeleję to na papier, to naprawdę nabierze mocy)
2. Sens
Wiesz już co chcesz osiągnąć, ale czy wiesz po co? Posiadanie sensu to coś więcej niż posiadanie celu. Mogę chcieć schudnąć, nauczyć się podejmować decyzje, poradzić sobie z przeszłością, nabrać męskości (uwaga! te cele są zbyt ogólne;-) tylko co z tym później zrobię? Jaki sens ma moja zmiana?
3. Powtarzanie
OK, masz już sens i cel – czas zakasać rękawy. Jeśli naprawdę chcę się rozwijać przygotuj się na robienie tych samych rzeczy wiele razy, na czytanie tych samych słów wiele razy, na wracanie do tych samych spraw wiele razy, wiele razy, wiele razy… To czasem będzie nudne i będziesz mieć tego dość, szczególnie gdy przyjdzie porażka (patrz punkt 5)
4. Systematyczność
Czyli regularne powtarzanie. Niewiele osiągniesz jeśli będziesz powtarzać nawet najlepsze ćwiczenie raz na 5 lat. Trzeba znaleźć na to konkretny czas i robić swoje. Nazwij to jak chcesz pracą, wysiłkiem, poświęceniem i pamiętaj, że to będzie bolało jeśli ma przynieść efekt.
5. Wytrwałość mimo porażek
Było o bólu pracy, to trzeba jeszcze wspomnieć o bólu porażki. Na początek dwie i bardzo ważne rzeczy jakie trzeba wiedzieć o porażce. Po pierwsze prędzej czy później w jakiś sposób przegrasz – porażka musi przyjść. Po drugie porażka jest czymś normalnym, naturalnym i wręcz koniecznym do rozwoju. Trzeba czasem przegrać, by wiedzieć gdzie leży moja słabość, czego jeszcze mi brakuje… Porażka ma tak wiele zalet, że nie sposób je teraz opisać (patrz w postscriptum). W tym momencie ważne jest jeszcze to, żeby po porażce powoli wrócić do tego co wcześniej sobie postanowiłem. Pamiętaj o pięknych słowach św. Augustyna: „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”.
A teraz do roboty:-)